RUNY W MITOLOGII NORDYCKIEJ
Dziś pewnym faktem jest, że runy to alfabet powstały na skutek ewolucji systemów pisma w okolicach I w. n.e., używany przez ludy germańskie. Ustaliliśmy to dzięki konkretnym badaniom, które bezpośrednio wskazują ścieżkę rozwoju, jaką przebył alfabet runiczny by ukształtować się do formy w jakiej znamy go dziś. Niemniej jednak ludzie późnej starożytności i wczesnego średniowiecza nie mogli przecież w żaden sposób zbadać pochodzenia swojego pisma, prawda? Nie mieli do tego ani technologii, ani wiedzy - musieli sobie więc radzić z tym, co mieli: wyobraźnią.
Starożytni Grecy to idealny przykład, który zobrazuje wam to, co mam tu na myśli. Otóż, jako lud na nieco niższym poziomie cywilizacji niż my (nie posiadający chociażby prądu czy Internetu) musieli w jakiś sposób tłumaczyć sobie konkretne zjawiska. Na tej podstawie tworzyli historie zwane mitami, które wydawały im się sensowne i w dostateczny sposób spełniały swoje obowiązki. Wystarczy spojrzeć na mit o Demeter i Persefonie, który zgrabnie tłumaczy nam obecność pór roku, albo zagłębić się w historię Atlasa i w geografię północnej Afryki, aby szybko połączyć kropki i zauważyć powiązanie.
Dokładnie to samo przydarzyło się w Skandynawii, gdzie dominowało pogaństwo i wiara w równie wielu bogów, co w ówczesnej Grecji i Rzymie. Wyznawcy tej religii tworzyli swoje historie, z których zdecydowanie najpopularniejszą jest ta o nadchodzącym Ragnaröku, zgubie, w której miały zginąć niemalże wszystkie bóstwa, i wokół której obracało się wiele pokrewnych wątków mających do niej doprowadzić. My jednak spojrzymy bliżej na nieco inną historię.
Odyn, jak niektórzy z was mogą wiedzieć, to zwyczajnie szef bogów, jakkolwiek trywialnie to nie zabrzmi. W mitologii istniały również trzy boginie losu (zupełnie jak w greckim odpowiedniku, hm...), które nieustannie zapisywały na korze Yggdrasilu, magicznego drzewa rosnącego w centrum wszechświata, przeznaczenie wszystkich istot. Nazywano je Nornami, których imiona to Uld, Skuld i Werdandi. Odyn obserwował je, a przez swoją paskudną naturę pozazdrościł ich wiedzy. Z tego powodu postanowił się poświęcić, aby móc posiąść choć jej cząstkę (miał w zwyczaju ogromne poświęcenia dla wiedzy, zdarzyło mu się na przykład wyłupać sobie oko). Opowieść tę możemy przeczytać w zwrotkach 138-139 Hávamálu, zbioru nordyckich poematów, na którego temat więcej informacji znajdziesz poniżej.
HÁVAMÁL
Hávamál, jak już wspomniałem, to zbiór nordyckich poematów, sam będący częścią jeszcze większej kolekcji. Jako ogół treści jest on bardzo wartościowym źródłem wiedzy dotyczącej filozofii, jaką kierowali się Skandynawowie najpewniej w Erze Wikingów.
Nazwa "Hávamál" to dosłownie z języka staronordyckiego "Słowa Háviego" - imię to było jednym z wielu nadanych poznanemu przez was powyżej Odynowi. Jako powiązane z tym bogiem słowa zapisane na stronach poematu (będę używał terminu "zbiór poematów" i "poemat" naprzemiennie) tym bardziej nabierają wartości w oczach czytelnika, który odbiera je w charakterze świętych porad, a być może nawet zasad.
Choć nie miałem jeszcze okazji przeczytać w całości żadnego tłumaczenia, czy to angielskiego, czy polskiego (w Polsce dostępne jest wydanie autorstwa Apolonii Załuskiej-Strömberg, ale niestety ciężko je zdobyć), to spotkałem się z kilkoma cytatami i wyciągami z całości, i muszę przyznać, że te teksty są naprawdę imponujące. Zaskakująco odnajdują swoje miejsce w dzisiejszej rzeczywistości i potrafią się przydać nawet nam, żyjącym przynajmniej kilkaset lat po ich powstaniu, kiedy filozofia nordycka teoretycznie została zapomniana.
Skupmy się jednak na temacie głównym. Hávamál dzielimy na pięć części, z których każda prezentuje wiedzę w innej dziedzinie życia:
-
GestaÞátr - zawierająca ogólną mądrość życiową;
-
Dømi Óðins - tym razem na temat życia miłosnego;
-
Loddfávnismál - ponownie nawiązująca do mądrości życiowej;
-
Rúnatal - mówi o powstaniu run;
-
i Ljóðatal - Odyn opowiada w niej o osiemnastu poznanych przez siebie czarach.
RÚNATAL
Naturalnie wrócimy do czwartej części zbioru poematów i rozszerzymy sobie nieco wiedzę na jej temat. Tekst zapisany jest w języku staronordyckim, dlatego obok zamieszczam tłumaczenie, które stworzyłem w oparciu o przekład angielski. Wyglądają one następująco:
138
Veit ek at ek hekk
vindga meiði á
nætr allar níu
geiri undaðr
ok geinn Óðni,
sjálfr sjálfum mér,
á þeim meiði
er manngi veit
hvars hann af rótum renn.
139
Við hleifi mik sǿldu
né við hornigi.
Nýsta ek niðr,
nam ek upp rúnar—
ǿpandi nam—
fell ek aptr þaðan.
138
Wiem, że zawisłem
na smaganym wiatrem drzewie
dziewięć długich nocy,
przebity przez włócznię
poświęcony Odynowi,
sobie dla siebie,
na drzewie,
którego korzenie rosną tam,
gdzie nikt nigdy nie sięgnął wzrokiem.
139
Nikt nie dał mi jedzenia,
ni napoju z rogu.
Na koniec spojrzałem pod siebie,
wziąłem te runy—
krzycząc je wziąłem—
i wtedy upadłem.
Brzmienie wersji staronordyckiej możecie usłyszeć na stronie Materiały z zajęć.
Dowiadujemy się stąd mnóstwa rzeczy. Odyn w swojej pogoni za wiedzą dosłownie wiesza się (nie wiadomo jak to interpretować, ale najpewniej chodzi o pętlę na szyi albo wiszenie do góry nogami z węzłem na kostkach) na drzewie, które uważane jest za Yggdrasil. Przebity swoją włócznią, Gungnirem, wisi tak przez dziewięć dni i nocy. Dziewiątka to bardzo często spotykana liczba w nordyckiej mitologii, choć nie jestem w stanie do końca określić, dlaczego.
Hávi cierpi potwornie, głodując na własne życzenie (i poświęca się sobie, co można bardzo różnie interpretować!) i wciąż zdobywa wiedzę, aż w pewnym momencie "bierze" (czyt. przyjmuje, poznaje) runy i pojmuje sposób posługiwania się nimi. Wycieńczony wypada ze swoich więzów i ląduje pod drzewem.
Tak właśnie powstały zdaniem średniowiecznych Skandynawów runy. Ile jest w tym prawdy? Raczej niewiele, choć nie wnikam w wasze systemy wierzeń i poglądów. Dopóki nikt nie objawi mi się w sposób nie pozostawiający złudzeń wolę bazować na wiedzy, którą mamy dzięki badaniom i pracy setek językoznawców i etymologów.
RUNY W RĘKACH LUDZI?
Na sam koniec pozostawiłem domniemane następstwo poświęcenia Odyna. Dowiadujemy się z powyższego mitu skąd runy wzięły swój początek, jednak odpowiedź na pytanie jak znalazły się w rękach ludzi wciąż jest nieznana. Często zapewne spotkacie się ze stwierdzeniem, jakoby Odyn przekazał symbole ludziom w postaci rozsypanych gałązek albo dał im do wypicia miód, który wymieszał z trocinami... czy jakoś tak. Nie przykładam większej uwagi do tych opowieści i ich zwyczajnie nie pamiętam z jednego powodu: są nieprawdziwe.
Nie istnieje bowiem żadne źródło, które mogłoby potwierdzić, że to właśnie Odyn przekazał ludziom runy, a wszystkie historie, które czytacie w Internecie są zwyczajnie zmyślone bez żadnych podstaw.
Źródła i wartościowe linki rozszerzające wiedzę w temacie:
-
Wikipedia, Ragnarök - https://pl.wikipedia.org/wiki/Ragnar%C3%B6k
-
Tłumaczenie Hávamálu na język angielski z 1936 roku (język jest nieco niezrozumiały, ale dostępnych w Internecie jest niewiele przekładów) - https://www.sacred-texts.com/neu/poe/poe04.htm
-
Jackson Crawford, "Hávamál (complete) in Old Norse, with runes, translation and commentary" (polecam jedynie zaawansowanym słuchaczom, gdyż dr Crawford często przerywa zdania, aby tłumaczyć staronordyckie słowa) - https://www.youtube.com/watch?v=LYmxCAhf86o&ab_channel=JacksonCrawford
-
Jackson Crawford, "The Wanderer's Hávamál" (tłumaczenie i komentarz w postaci książki, dużo wygodniejsze niż film) - https://www.amazon.com/Wanderers-Havamal-Jackson-Crawford/dp/1624668356
-
Różne przykłady tłumaczeń Rúnatalu - https://notendur.hi.is/haukurth/norse/reader/runatal.html