top of page

PISMO RUNICZNE:
FUTHARK STARSZY

Pisanie runami jest raczej proste. W końcu mamy przed sobą tabelkę z literami runicznymi i ich łacińskimi odpowiednikami, a działa to jak szyfrowanie. Sprawa jednak nieco się komplikuje, gdy postanowimy napisać coś w języku innym niż ten, dla którego dane runy zostały stworzone. W przypadku Futharku Starszego, którym będziecie się posługiwać przez większość swojej edukacji, jest to oczywiście pranordycki. Mało kto dziś nim mówi (o ile ktokolwiek), więc czy oznacza to, że nie można używać run w zapisie innych języków? Nie!

METODY ZAPISU

Na wszystko da się znaleźć sposób. W tym wypadku nawet dwa! Pierwszym z nich jest metoda transliteracji. O co chodzi?​ Transliteracja to nic innego jak zapis liter w dwóch różnych alfabetach w taki sposób, aby obydwa słowa odpowiadały sobie wzajemnie pod względem wyglądu. Aby zapisać w ten sposób słowo "krzak" potrzebujemy zatem run odpowiadających każdej z liter tego słowa, a więc "k", "r", "z", "a" i "k". W tym celu posługujemy się tablicą z poprzedniego tematu i ustalamy, że wyraz "krzak" zapisany runami Futharku Starszego będzie wyglądał następująco:

KRZAK - ᚲ ᚱ ᛉ ᚨ ᚲ

Czasem możemy natrafić jednak na kłopotliwe wyrazy, jak na przykład te, które zawierają polskie znaki. Wtedy niwelujemy wszystkie znaki diakrytyczne (kreski i kropki) i zapisujemy słowo bez nich:

GŻEGŻÓŁKA - ᚷ ᛉ ᛖ ᚷ ᛉ ᛟ ᛚ ᚲ ᚨ

W związku z tym, że metoda transliteracji polega na zamianie liter w inne litery, nie będziemy posługiwać się niektórymi runami, które służą jedynie do zobrazowania dźwięków. Mówię tu o ᚦ, ᛇ i ᛜ - Thurisaz, Eihwaz i Ingwaz. Są one w transliteracji bezużyteczne, gdyż odpowiadające im dźwięki możemy zapisać za pomocą innych liter.

Drugi sposób przysparza adeptom więcej problemów. Nazywamy go metodą transkrypcji. Za jej pomocą pisano w dawnej Skandynawii, gdy runy jeszcze były w powszechnym użytku. Nikomu nie wydawało się to trudne, ba, z perspektywy osoby, która nie ma prawa znać zasad ortografii (bo jej jeszcze wtedy nie było...), jest ona nawet prostsza. Polega na zapisie słów w taki sposób, w jaki je słyszymy. Cała trudność w języku polskim polega na tym, że my, w przeciwieństwie do wspomnianych wyżej Skandynawów, mamy ustalone zasady fonetyki i posiadamy coś, co nazywamy wymową wzorcową. Posługując się nią sprawdzamy, z jakich głosek składa się dany wyraz i zapisujemy go w taki sposób, aby obcokrajowiec mógł odczytać wartość dźwiękową wszystkich znaków, w ten sposób poznając wymowę słowa w naszym języku. Metoda ta jest zdecydowanie bardziej uniwersalna.

KRZAK - KSZAK - ᚲ ᛋ ᛉ ᚨ ᚲ

Czasem podaję uczniom zestaw "zasad", których należy się trzymać podczas korzystania z transkrypcji. Nie jest to dobre podejście, ponieważ metody tej powinno się używać intuicyjnie. Zdaję sobie jednak sprawę, że takie spisane reguły ułatwiają niektórym naukę, dlatego poniżej zamieszczam kilka najważniejszych, które przychodzą mi do głowy, oraz przypadki, w których adepci popełniają najwięcej błędów.

CH = H

Chiny - ᚺᛁᚾᛃ

Ą = A

nie Ą = OŁ

sąd - ᛋᚨᛞ

Ę = E

nie Ę = EŁ

kęs - ᚲᛖᛋ

Jeśli po zmiękczeniu "si", "ci", "ni" lub "zi" wystąpi samogłoska, redukujemy je do pojedynczego znaku:

siadaj - śadaj - ᛋᚨᛞᚨᛃ
niedobry - ńedobry - ᚾᛖᛞᛟᛒᚱᛃ
ciocia - ćoća - ᛋᛟᛋᚨ
zielony - źelony - ᛉᛖᛚᛟᚾᛃ

Jeśli po pozostałych zmiękczeniach wystąpi samogłoska, "i" zamieniamy na "j"

biały - bjały - ᛒᛃᚨᛚᛃ
diabetyk - djabetyk - ᛞᛃᚨᛒᛖᛏᛃᚲ
fiołki - fjołki - ᚠᛃᛟᛚᚲᛁ

mielony - mjelony - ᛗᛃᛖᛚᛟᚾᛃ

INTERPUNKCJA

Mimo różnic pomiędzy obydwoma metodami, pismo runiczne cechuje się również ogólnymi zasadami, których należy przestrzegać niezależnie od sposobu zapisu.

Pierwszą z nich jest z pewnością brak interpunkcji, jaką znamy. Skandynawowie nie dzielili zdań przecinkami, kropkami, ani innymi znakami. Słowa i zdania dzielili za pomocą różnych symboli, spośród których najstarszym jest podobny do naszego dwukropka. Z czasem przybierał on coraz bardziej zaawansowane formy jednej kropki, trzech kropek czy różnych wariantów krzyżyków. Znak ten, niezależnie od jego formy graficznej, nazywamy dzielnikiem.

Powiedziałam "kocham cię", a on... nie zareagował.

ᛈᛟᚹᛁᛖᛞᛉᛁᚨᛚᚨᛗ᛬ᚲᛟᛋᚺᚨᛗ᛬ᛋᛁᛖ᛬ᚨ᛬ᛟᚾ᛬ᚾᛁᛖ᛬ᛉᚨᚱᛖᚨᚷᛟᚹᚨᛚ

KIERUNEK ZAPISU

Naturalnym dla nas kierunkiem pisma jest rozpoczynanie z lewej strony i pisanie w kierunku prawego końca kartki. Początki alfabetów udowadniają jednak, że niegdyś było inaczej. Dużo bardziej popularną metodą długie wieki temu, nawet niekoniecznie w piśmie runicznym, było pisanie od prawej do lewej. Ma to sens, bowiem większość populacji jest praworęczna i zapewne automatycznym było rozpoczynanie tekstu ze strony, którą "preferuje ręka". Kiedy myślałem nad opracowaniem tego tematu do głowy wpadł mi nawet pomysł motywujący reformę, jaka zaszła lata później - przecież prędzej czy później ktoś zacząłby marudzić na rozmazujący się atrament (nie czytałem nic na ten temat, więc zanim ktokolwiek mądrzejszy podlinkuje czyjąś pracę i zarzuci mi przypisanie sobie jego rozważań - doszliśmy do tego samego wniosku nie wiedząc o swoim istnieniu).

Popularną praktyką w zapisie inskrypcji Futharkiem Starszym był również system zwany przez dzisiejszych badaczy bustrofedonem. Słowo to pochodzi z Greki i oznacza mniej więcej "tak, jak wół orze pole". Kreatywna nazwa, a do tego doskonale opisująca tę metodę zapisu. Chodzi bowiem o rozpoczęcie w prawym dolnym rogu i "zawijanie" inskrypcji na końcu każdej linii. Naprzemiennie zapisujemy linie tekstu od prawej do lewej i od lewej do prawej.

bottom of page